Krąg życia...nie ma sensu?!

Powiedzmy sobie szczerze.
Prawie wszyscy zauważyli, że Krąg życia nie ma po prostu sensu.



Nie mówie tu oczywiście o tej świetnej piosence z Króla lwa, ale... o jego beznadziejnym "pokojem".

Na czym polega Krąg życia?
Polega na wspólnym życiu na sawannie i Lwów i innych dzikich zwierząt, którymi lwy zazwyczaj się żywią.

Ale, jak to?
No tak, wspólne życie wyżej wymienionych nie było łatwe.
Szczególnie, że według Kręgu życia lwy MOGĄ jeść gazele. A to dlatego, że później, kiedy lew umrze to wyrośnie na nim trwa, którą będzą jadły gazele, zebry i inne takie.


Jak to wygląda w praktyce?
Tak, że lwy mogą gonić gazele (będę pisać gazele ale chodzi mi też o zebry i inne koniowate żyjące na sawannie) i je oczywiście jeść. Nic im się za to nie stanie. A gazele żyją w codziennym strachu przed śmiercią z rąk lwów.
Dlaczego?
Bo gdy ich oprawcy umrą, urośnie na nich trawa. Tak trawa.
Bo przecież trawa inaczej nie urośnie, co nie? Oczywiście, że urośnie. Co nie, że nie ma sensu?


Ale bądźmy wyrozumiali. 
W animacjach takich jak Zwierzogród, czy Madagaskar takie wspólne życie drapieżników i roślinożerców, ponieważ w Zwierzogrodzie zwierzęta jadły robaki i ludzkie jedzenie, a w Madagaskarze byli ludzie, którzy karmili te zwierzęta.
Twórcy Króla lwa nie chcieli ani metropolii, ani ludzi. Chcieli po prostu sawannę. Dziką, niezamieszkaną przez ludzi i bez żadnych budynków.
Więc zadanie było o wiele trudniejsze.
Cieszmy się, że mamy taki Krąg życia a nie jeszcze gorszy...



Macie lepsze pomysly na "Krąg życia"?

Komentarze

Popularne posty